dragon’s blood (warka #51) zabutelkowana
Z lekkim poślizgiem ze względu na weekendowy wyjazd piwo z dodatkiem buraków trafiło w końcu do butelek. Podczas warzenia martwiłem się o kolor gotowego piwa, zastanawiałem się nawet nad użyciem barwnika spożywczego żeby „podrasować” kolor, w końcu nazwa „dragon’s blood” do czegoś zobowiązuje. Na szczęście … czytaj dalej…dragon’s blood (warka #51) zabutelkowana